29 listopada 2009

Elżbieta i Maciek Chodorowscy [z cyklu ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie]




Większość (w sumie mniejszość) osób znających historie procesu kształtowania się sceny DIY hardcore-punk w Polsce, wie jaką niebagatelną rolę miało tutaj pewne małżeństwo z Bielska-Białej, a mianowicie Elżbieta (Ela,Eliza) i Maciek Chodorowscy. Generalnie temat państwa Chodorowskich jest poniekąd z lekka tajemniczy ,bo mało osób ich pamięta, na temat ich samych krążą legendy (zwłaszcza ich płytoteki i zbiorów fotek ,demówek ,zinów). Chodorowscy w 1988 lub 1989 wyemigrowali do Grecji , ponoć później do Australii, plotki mówią, że sie rozwiedli. Nikt w miare ich pamiętajacy, lub znający, nie ma do nich żadnych namiarów kontaktowych (mail, adres ,telefon). Sam wiele nocy spędziłem szukając w internecie (na stronach greckich i australijskich ) jakichkolwiek informacji na temat Eli i Maćka. Nikt z wielu osób pamiętających to małżeństwo nie ma żadnych ich fotek... Echo....kamień w wodę.....spalenie mostów...W dobie powszechnej digitalizacji rozpłynęli się (albo się tak dobrze ukrywają hihi) Na ich temat już napisał w swoim blogu Fakir, a dokładniej o zespole Maćka tj. Pomiot Totalnego Debilizmu (klik). Jakieś enigmatyczne zajawki na temat Chodorowskich można poczytać w wywiadzie z JAkóbem z The Corpse - (klik). W necie jest to do ściągnięcia raport Eli Chodorowskiej z Maximum Rock'n'roll o polskim hardcore-punk w 85 roku( w formacie pdf - klik ) Całość jest ciekawa, ale z mojej perspektywy troche "naciągana".
Od Grzestera dostałem skan innego raporu Eli do chyba innego numeru Maximum Rock'n'roll .




Jeśli macie płytę Dezertera Underground Out Of Poland, we wkładce znajdziecie małe zdjęcie Eli Chodorowskiej na tle plakatu 7 Seconds. I to tyle, a może, aż tyle....

Przypuszczać mogę, że Chodorowscy byli w Polsce jednymi z pierwszych konkretnych
dystrybutorów/handlarzy muzyki hardcore-punk w Polsce.Działali poza oficjalnym obiegiem i w tym momencie może naciągam fakty, lecz czy nie można ich nazwać pionierami DIY w Polsce ??? W tamtych czasach Bielsko-Biała/Oświęcim,Czechowice były mocnym ośrodkiem tych klimatów w Polsce i za stan tego kilka osób wskazało mi to sympatyczne małżeństwo.
Na temat dystrybucji płyt parę ciekawych zdań napisał mi Waldek "Kiki" z Abbadonu.


(..)Potem oni wyjechali na zachód i ślad po nich zaginął. Iza i Maciek sprowadzali z zachodu od groma nowej muzyki i nią handlowali. W tamtych szalonych czasach nasze
społeczeństwo, również to punkowe myślało w kategoriach socjalistycznych.Tzn. uważali, że wszystko należy się free, więc wielu
ich bojkotowało!!! A przecież ściąganie tych zajebistych materiałów zabierało im wiele czasu i energii.Po za tym dzięki nim cała polska punx młodzież poznawała najnowsze kapele i trendy muzyczne z całego prawie globu.Nie było dla nich pozycji nie do zdobycia. Był taki czas, że na mój adres i kilku zaufanych znajomych, przychodziło po kilka paczek
w miesiącu z płytami, kasetami, koszulkami, nalepkami i znaczkami. Oczywiście wiele materiałów było anty a Chodorowscy byli na widelcu
w UB-ecji i u psów, więc kto mógł i się nie bał, to pomagał. Oczywista, zawsze za pomoc byliśmy wynagradzani a to koszulką, a to płytką itp.
Co było nie lada gratką, jak na tamte czasy izolacji od świata. Wszyscy byli zadowoleni!!! No ale dość o tym.
Izka i Maciek byli niesamowitymi znawcami Punk Rock\'a i Hard Core\'a, jak na tamte czasy. Cała reszta mogła tylko pomarzyć o takiej znajomości
tematu. Chodorowscy, był taki moment, że korespondowali z całym światem. Przychodziły materiały nie tylko topowych kapel ze Stanów czy Anglii,
ale także zupełnie nieznane a często egzotyczne wręcz zespoły np. z Chile, Peru, Brazylii, czy Japonii.
To tyle, co pamiętam o nich.(...)


Chodorowscy prawdopodobnie mieli duży wpływ na różne polskie grające bardziej czadowo i prawdopodobnie wokół nich skupiło się kilka zespołów, które póżniej przenosiły hmm "nowinki" na grunt polski.

Ciekawym tutaj przykładem była w połowie lat 80tych (kojarzona teraz z punko-polo) bieszczadzko-krakowska UKRAINA,która już w 1985 roku poprzez swojego wokalistę utożsamiała się z straight edge.Choć sXe w ich wykonaniu to był koncept raczej artystyczny.
Pietia (QQRYQ) pisał mi ,że właśnie w okolicach 1985 roku grając w Waszawie koncert rozsypywali na nim ulotki o straight edge.

Menager UKRAINY w latach 80tych Paweł "Pawelec" napisał mi w mailu :
(...) Chodorowscy to nie przystająca do realiów PRLu rodzinka
spotykaliśmy się na koncertach (Jarocin 84) odwiedziłem ich w B-B
dużo dobrego zrobili dla punka w Polsce
szkoda ze się zwineli(...)
Więc podejrzewam, że wpływ Chodorowskich jakiś na Ukrainę był....

Tutaj wklejam print skrina maila jakiego wymienilem z weteranem Pietią o Chodorowskich i Ukrainie




O wpływie Eli i Maćka na muzyke i podejście do hardcore najdobitniej opisał mi Jakób z The Corpse (aktualnie SelfMadeBomb):

(...)Nie da się zaprzeczyć, że dzięki im , także my (the corpse) zaczęliśmy w 86 grać (a przynajmniej starać się grać) hc niż tak jak do tej pory punk. Zawsze chata otwarta dla ludzi związanych z tym środowiskiem. Nigdy nie było wywyższania się czy napinania klaty, że „znamy wszystkie lepsze kapele na świecie i mamy większość płyt wydanych na zachodzie”. A rzeczywiście mogli w ten sposób się zachowywać bo i tak byli wtedy dla nas (i chyba nie tylko dla nas) jak bogowie.

Pamiętam jak ogromne wrażenie na mnie zrobiło to jak pierwszy raz do nich wjechałem i zobaczyłem ich kolekcję płyt, zdjęcia i podziękowania od kapel które do tej pory tylko śniły mi się po nocach. Zresztą wiele im zawdzięczaliśmy i zawdzięczamy jako ludzie. Sporo nas ukierunkowali na bardzo fajne tory i naprawdę mam do nich wielki sentyment i dozgonną wdzięczność. Zresztą mój syn dostał imię po Maćku (...)

W grudniu 2009 Refuse records wydaje na płycie kompaktowej wznowienie demo The Corpse Fight against rules, gdzie w reklamie tego wydawnictwa możba wyczytać:

Pojawienie się THE CORPSE w połowie lat 80. było kamieniem milowym i otwarciem nowego rozdziału rodzimej sceny muzycznej. Ta pochodząca z Kolumni (koło Łasku) formacja, słusznie postrzegana jest jako prekursor nurtu Hardcore w Polsce. Ich kapitalne, potężne brzmienie będącą wypadkową HC, thrash, metal i punk było kompletnym zaskoczeniem i czymś zupełnie unikatowym jak na tamte czasy. Sam zespół stał się wyznacznikiem nowej jakości w jaką przetransformował się ruch punkowy tamtego okresu, który zaowocował w drugiej połowie lat 80. całą fala zespołów HC, ktore dosłownie pojawiły się w całym kraju (jak chociażby U.O.M., H.C.P., Nadzór, Total Attack, Political Vermin czy Trybuna Brudu), mnóstwem wydawanych fanzinów i stworzeniem autentycznie niezależnej sieci kontaktów, która stała się fundamentem rodzimej sceny DIY hardcore punk.
Zespół występował w wielu rejonach Polski, w tym wystąpił dwukrotnie podczas festiwalu w Jarocinie (w latach 88-89). Spotykając się z jednej strony odrzuceniem i kompletnym niezrozumieniem przez ortodoksyjne załogi, a z drugiej z aprobatą ze strony ekip pierwszej fali rodzimego HC.
Dzięki międzynarodowej sieci wymiany kaset, nagrania The Corpse znane były w wielu miejscach świata, spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem (min. wywiad w amerykańskim "Maximum Rocknroll" zine). Pomimo napływających propozycji z zagranicy, zespołowi nie udało się wydać szerszego materiału (nie licząc kaset, w tym splitu z Moskwą oraz nagrań na kompilacjach). Niniejszym wydawnictwem nadrabiamy tę zaległość, dzięki któremu dokumentacja rodzimego HC/Punk staje się zdecydowanie bardziej kompletna.

Jakoś czuję w tym wszystkim rękę Chodorowskich.

A, co Wy o tym myślicie???


No i tyle udało mi się ustalić. Na jakimś forum wyczytałem tylko, że Maciek pochodził z Białegostoku ,do Bielska przyjechał odrabiać wojsko na kopalni.

Jakbyście mieli jakieś fotki ,informacje może namiary do Eli i Maćka będę wdzieczny.Bo tak naprawde ,jakiś ciekawy wywiad z nimi, wyjaśnił by jedną z kolejnych niejasności polskiego hardcore-punka.

Piszcie na maila

emoscream@wp.pl

Kuba



Poniżej ,kilka fotek z raportu Chodorowskiej do MRnR.




Zaś tutaj wklejam track listę i opis jednej z kaset skomplilowanych przez Elę i Maćka + opis katalogowy.