Kiedys dawno temu ,duzo tras po POlsce robił niejaki Stachu ze swoim PROJEKTEM X.
Moj kolega Radziu często jeździł na gigi bukowane przez Stacha i dorzucił mi mi kilka fotek z Wałbrzyskiego koncertu Slapshot ,Ignite i niemców z Growing Movement.
Stachu później zrobił kilka tras znanym zespołom np SFA w Wałbrzychu (z Homomilitia), oraz mini tour po PL 108 i REFUSED (wtedy kilkunastolatków) .Po kilku trasach zniknął ze scenowego życia nasz Staszek.Plotki mówią, że jest krisznowcem. Fotki oczywiscie z kolekcji Radka z Kreuzburga ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Stachu (aka Ju-kej) nie jest Krysznowcem i nie zapadl sie calkowicie. Pojawia sie czasem to tu to tam. Przez jakis czas mieszkal w UK. Jest zajety rodzina i nie kazdy z nas moze pozwolic sobie na hardcore do grobowej dechy.
OdpowiedzUsuńSuper typ. Przez lata robil koncerty i byl pierwszym dzieki ktoremu dobre zespoly przyjezdzaly do PL. Przez tymi koncertami Slapshota zrobil kilka innym o duzo wiekszym formacie i znaczeniu...
Bylem ten na tym gigu Slapshot/Ignite. Bylo malo ludzi i o ile pamietam, gig byl w plecy.
Szwaby byly fatalne i z trudnem przychodzi mi zrozumienie, jak takie hordy jak oni radzily sobie grajac swoj topor.
o i super wiedziec !!!
OdpowiedzUsuńDzieki za wyjasnienie
Pzdr Adasko
ja byłem w Poznaniu i ludzi było już o wiele więcej i uważam że koncert był bardzo udany... zwłaszcza slapshot - numer po numerze, niesamowita energia, jeszcze zaczęli nr ze step on it. growing movement faktycznie słabizna , choć wówczas miałem 4 kawałkową demówkę i była całkiem ok.
OdpowiedzUsuńsXe in your face
Praktycznie każdy koncert, który Ju-kej w Wałbrzychu robił, to była wtopa (jeżeli o finanse chodzi). Krążyła nawet anegdotka,że co koncert, to musiał zastawiać swój sprzęt grający w lombardzie ;-) Koleś zajebisty - jeden z filarów sceny na początku lat 90-ych.
OdpowiedzUsuńmersin
OdpowiedzUsuńadana
aksaray
ankara
antalya
ZNLJZB