Od Grzestera dostałem skan innego raporu Eli do chyba innego numeru Maximum Rock'n'roll .
Przypuszczać mogę, że Chodorowscy byli w Polsce jednymi z pierwszych konkretnych
dystrybutorów/handlarzy muzyki hardcore-punk w Polsce.Działali poza oficjalnym obiegiem i w tym momencie może naciągam fakty, lecz czy nie można ich nazwać pionierami DIY w Polsce ??? W tamtych czasach Bielsko-Biała/Oświęcim,Czechowice były mocnym ośrodkiem tych klimatów w Polsce i za stan tego kilka osób wskazało mi to sympatyczne małżeństwo.
Na temat dystrybucji płyt parę ciekawych zdań napisał mi Waldek "Kiki" z Abbadonu.
społeczeństwo, również to punkowe myślało w kategoriach socjalistycznych.Tzn. uważali, że wszystko należy się free, więc wielu
ich bojkotowało!!! A przecież ściąganie tych zajebistych materiałów zabierało im wiele czasu i energii.Po za tym dzięki nim cała polska punx młodzież poznawała najnowsze kapele i trendy muzyczne z całego prawie globu.Nie było dla nich pozycji nie do zdobycia. Był taki czas, że na mój adres i kilku zaufanych znajomych, przychodziło po kilka paczek
w miesiącu z płytami, kasetami, koszulkami, nalepkami i znaczkami. Oczywiście wiele materiałów było anty a Chodorowscy byli na widelcu
w UB-ecji i u psów, więc kto mógł i się nie bał, to pomagał. Oczywista, zawsze za pomoc byliśmy wynagradzani a to koszulką, a to płytką itp.
Co było nie lada gratką, jak na tamte czasy izolacji od świata. Wszyscy byli zadowoleni!!! No ale dość o tym.
Izka i Maciek byli niesamowitymi znawcami Punk Rock\'a i Hard Core\'a, jak na tamte czasy. Cała reszta mogła tylko pomarzyć o takiej znajomości
tematu. Chodorowscy, był taki moment, że korespondowali z całym światem. Przychodziły materiały nie tylko topowych kapel ze Stanów czy Anglii,
ale także zupełnie nieznane a często egzotyczne wręcz zespoły np. z Chile, Peru, Brazylii, czy Japonii.
To tyle, co pamiętam o nich.(...)
Chodorowscy prawdopodobnie mieli duży wpływ na różne polskie grające bardziej czadowo i prawdopodobnie wokół nich skupiło się kilka zespołów, które póżniej przenosiły hmm "nowinki" na grunt polski.
Ciekawym tutaj przykładem była w połowie lat 80tych (kojarzona teraz z punko-polo) bieszczadzko-krakowska UKRAINA,która już w 1985 roku poprzez swojego wokalistę utożsamiała się z straight edge.Choć sXe w ich wykonaniu to był koncept raczej artystyczny.
Pietia (QQRYQ) pisał mi ,że właśnie w okolicach 1985 roku grając w Waszawie koncert rozsypywali na nim ulotki o straight edge.
Menager UKRAINY w latach 80tych Paweł "Pawelec" napisał mi w mailu :
(...) Chodorowscy to nie przystająca do realiów PRLu rodzinka
Więc podejrzewam, że wpływ Chodorowskich jakiś na Ukrainę był....
Tutaj wklejam print skrina maila jakiego wymienilem z weteranem Pietią o Chodorowskich i Ukrainie
O wpływie Eli i Maćka na muzyke i podejście do hardcore najdobitniej opisał mi Jakób z The Corpse (aktualnie SelfMadeBomb):
Pamiętam jak ogromne wrażenie na mnie zrobiło to jak pierwszy raz do nich wjechałem i zobaczyłem ich kolekcję płyt, zdjęcia i podziękowania od kapel które do tej pory tylko śniły mi się po nocach. Zresztą wiele im zawdzięczaliśmy i zawdzięczamy jako ludzie. Sporo nas ukierunkowali na bardzo fajne tory i naprawdę mam do nich wielki sentyment i dozgonną wdzięczność. Zresztą mój syn dostał imię po Maćku (...)
W grudniu 2009 Refuse records wydaje na płycie kompaktowej wznowienie demo The Corpse Fight against rules, gdzie w reklamie tego wydawnictwa możba wyczytać:
Pojawienie się THE CORPSE w połowie lat 80. było kamieniem milowym i otwarciem nowego rozdziału rodzimej sceny muzycznej. Ta pochodząca z Kolumni (koło Łasku) formacja, słusznie postrzegana jest jako prekursor nurtu Hardcore w Polsce. Ich kapitalne, potężne brzmienie będącą wypadkową HC, thrash, metal i punk było kompletnym zaskoczeniem i czymś zupełnie unikatowym jak na tamte czasy. Sam zespół stał się wyznacznikiem nowej jakości w jaką przetransformował się ruch punkowy tamtego okresu, który zaowocował w drugiej połowie lat 80. całą fala zespołów HC, ktore dosłownie pojawiły się w całym kraju (jak chociażby U.O.M., H.C.P., Nadzór, Total Attack, Political Vermin czy Trybuna Brudu), mnóstwem wydawanych fanzinów i stworzeniem autentycznie niezależnej sieci kontaktów, która stała się fundamentem rodzimej sceny DIY hardcore punk.
Zespół występował w wielu rejonach Polski, w tym wystąpił dwukrotnie podczas festiwalu w Jarocinie (w latach 88-89). Spotykając się z jednej strony odrzuceniem i kompletnym niezrozumieniem przez ortodoksyjne załogi, a z drugiej z aprobatą ze strony ekip pierwszej fali rodzimego HC.
Dzięki międzynarodowej sieci wymiany kaset, nagrania The Corpse znane były w wielu miejscach świata, spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem (min. wywiad w amerykańskim "Maximum Rocknroll" zine). Pomimo napływających propozycji z zagranicy, zespołowi nie udało się wydać szerszego materiału (nie licząc kaset, w tym splitu z Moskwą oraz nagrań na kompilacjach). Niniejszym wydawnictwem nadrabiamy tę zaległość, dzięki któremu dokumentacja rodzimego HC/Punk staje się zdecydowanie bardziej kompletna.
Jakoś czuję w tym wszystkim rękę Chodorowskich.
A, co Wy o tym myślicie???
No i tyle udało mi się ustalić. Na jakimś forum wyczytałem tylko, że Maciek pochodził z Białegostoku ,do Bielska przyjechał odrabiać wojsko na kopalni.
Jakbyście mieli jakieś fotki ,informacje może namiary do Eli i Maćka będę wdzieczny.Bo tak naprawde ,jakiś ciekawy wywiad z nimi, wyjaśnił by jedną z kolejnych niejasności polskiego hardcore-punka.
Piszcie na maila
emoscream@wp.pl
Kuba
Poniżej ,kilka fotek z raportu Chodorowskiej do MRnR.
Zaś tutaj wklejam track listę i opis jednej z kaset skomplilowanych przez Elę i Maćka + opis katalogowy.
Trochę informacji od Fakira http://enigmaticstrikesagain.blogspot.com/search?updated-max=2009-01-03T15%3A24%3A00%2B01%3A00&max-results=10 Fakir podaję imie Eliza tłumacząc je zapewne z angielskiej Elizabeth, ja jednak wyraźnie pamiętam, że na jednej z dawnych kaset widniało nazwisko Elżbieta Chodorowski, sam zresztą mając po raz pierwszy dostęp do internetu próbowałem znaleźć ja właśnie pod tym imieniem i nazwiskiem.
OdpowiedzUsuńWojtek
szukałem pod wszelkimi wariacjami tj; Elizabeth, Eliza, Ela, Elżbieta...ni ma nic
OdpowiedzUsuńmoże na tym całym szalonym facebooku. Nie sądze że znajdzie się konkretnie ich, ale jest sporo osób o takim nazwisku, może ktoś jest ich synem, córką, albo kimś z rodziny. można popytać. powysyłać wiadomości do ludzi o takim samym nazwisku
OdpowiedzUsuńNa policji, pogotowie, w kościele - rodzina w mieście albo inne akty narodzin - zaręczam nie mogli się rozpłynąć. Jak by mi zależało to bym znalazł bankowo :D
OdpowiedzUsuńA czy szukałes pod adresem na ul. Wyzwolenia czy Sobieskiego? Idziesz pytasz sasiadów, ludzi co wynajmowali, administrację, policje itp - można znaleźć, zaręczam. Adresy dokładne masz na skanach. Pewnie już szukałeś tak ale może nie dociekałeś osobiście w instytucjach?
OdpowiedzUsuń..te zagadke jest w stanie rozwiazac tylko jeden czlowiek..James 007 ewent.jego polska kopia K.Rutkowski..xxx
OdpowiedzUsuńEla ma na imię Elżbieta rzecz jasna. Za brzdąca przesiadywałem u Macieja w każdej wolnej chwili. Potem wyjechał do Bielsko Białej odrabiać służbę wojskową w kopalni. Przyjeżdżali parę razy, jakąś korespondencję mam, etc... Poszukam po jego rodzinie, może się uda. Pozdrawiam - B.
OdpowiedzUsuń